Media społecznościowe pełne są uśmiechniętych ludzi w lodowatej wodzie. Kobiety w bikini i ciepłych czapkach, które właśnie zaczęły przygodę z morsowaniem, zapewniają, że to najlepsza decyzja w ich życiu i zachęcają do spróbowania tego, ekstremalnego przecież, sportu. Morsowanie nie jest magicznym lekiem na wszystko, a ponadto niesie ze sobą ryzyko poważnych konsekwencji, w tym ataku serca i hipotermii, dlatego do nowego hobby trzeba podchodzić naprawdę rozważnie.
Nie zniechęcajmy się jednak – warto po prostu uzbroić się w wiedzę i przygotować do pierwszego morsowania (i kolejnych). Morsowanie to po prostu krótka kąpiel w zimnej wodzie – w morzu lub jeziorze.
Po pierwsze, przed pierwszym morsowaniem skonsultuj się z lekarzem. Jeśli lekarz da zielone światło, znajdź grupę doświadczonych morsów – nie próbuj tego sam! W grupie jest raźniej i bezpieczniej, a poza tym od bardziej zaprawionych w „winter swimming“ entuzjastów tej aktywności można uzyskać sporo cennych porad. Zanim wejdziesz do wody, rozgrzej się – wystarczy kilkuminutowe ćwiczenie na brzegu. Żeby się rozgrzać, możesz też napić się ciepłej herbaty – warto ją mieć w termosie. I już – można wchodzić. Stopniowo. Powoli i nie na długo, trzeba się przyzwyczaić. Warto zaopatrzyć się w odpowiednie obuwie – informacje o tym, jakie, można znaleźć na wielu stronach poświęconych morsowaniu – oraz czapkę, rękawiczki i ponczo. Nakłada się je szybko i pozwala prędko się ogrzać.
Przede wszystkim usprawnia działanie układy odpornościowego, ponieważ drenuje naczynia limfatyczne, co poprawia działanie układu chłonnego. Przy okazji zwiększa liczbę komórek, które zwalczają infekcje. Fantastycznie działa także na układ krwionośny, zwiększając jego wydolność i poprawiając krążenie. Dotlenia organizm i poprawia ogólną wydolność.
Dodatkowo, zanurzanie się w zimnej wodzie wyzwala endorfiny, dzięki czemu poprawia się nastrój. Przy okazji jest ćwiczeniem, a każda aktywność fizyczna – co zostało udowodnione w wielu badaniach – jest korzystna przy walce z zaburzeniami nastroju.
To nie jedyne zalety morsowania, bo jest pomocne także w walce z dodatkowymi kilogramami. Ciało musi ciężko pracować, by utrzymać ciepło, dzięki czemu spala kalorie. Morsowanie zwiększa także libido, daje pewność siebie i poczucie sprawczości – skoro przełamuję barierę i strach przed zimną wodą, mogę wszystko! To doświadczenie wielu morsów, którzy zachwalają tę aktywność.
Morsowanie nie jest dla wszystkich, niesie ze sobą wspomniane ryzyko. Hipotermia, problemy z sercem oraz oddychaniem są związane z ekspozycją na zimną wodę, dlatego przed zaczęciem morsowania kluczowa jest konsultacja z lekarzem i zasięgnięcie porady doświadczonych morsów, by jak najlepiej się przygotować.
Napisała: Anna Stachowiak
Dziennikarka, redaktorka. Zainteresowana głównie tematyką społeczną i zdrowotną. Publikuje w tygodniku “Przegląd”. Miłośniczka aktywnego wypoczynku, zdrowego trybu życia, sprawdzania teorii w praktyce oraz drążenia tematu. Prywatnie mama zbuntowanego 3-latka i adeptka jogi.
Kapsułka nikalab zachwyca nie tylko wyglądem, ale też swoim działaniem. Przy jej produkcji zastosowaliśmy 2 innowacyjne technologie - DRcaps® i DUOCAP®. DRcaps®...
Twoja opinia może zostać wykorzystana w naszej reklamie. Przeczytaj więcej w naszym Regulaminie. Także w opiniach dbamy o transparentność. Weryfikujemy czy pochodzą od regularnych klientów (nie osób z nami współpracujących) oraz czy są zgodne z przepisami prawa mającymi na celu ochronę konsumentów.