dr Tadeusz Oleszczuk: Absolutnie nie. Oczywiście trzeba skonsultować się z lekarzem, zapytać, czy wszystko jest ok, czy kanał szyjki macicy „bezpiecznie utrzyma ciążę“, czy parametry są dobre, czyli: czy ciąża nie jest zagrożona. W 80-90% przypadków nie jest, czyli nie ma niebezpieczeństwa i przeciwwskazań, bo kanał się nie skraca, szyjka się nie rozwiera. Ocenia się to na podstawie wymiernego badania USG. Więc seks w ciąży – tak! Jak najbardziej. Jest bezpieczny i bardzo ważny, bo buduje jeszcze większą bliskość i utrzymuje dobre relacje. W dodatku jest wiele sprzyjających czynników: odpada stres, bo kobieta już w ciąży jest, więc w kolejną nie zajdzie, zaś mężczyzna odczuwa radość i satysfakcję, bo nie poszedł "w odstawkę". W dodatku często partnerka jest dla niego jeszcze atrakcyjniejsza, bo ma zaokrąglone kształty, powiększone piersi. Jest zdrowa i płodna, oboje mogą więc czerpać ogromną radość i satysfakcję z seksu. Różnych rodzajów seksu, wzajemnych pieszczot.
Jasne. Oczywiście w miarę rozwoju ciąży kochamy się inaczej. W pierwszym trymestrze nie ma wielkich zmian, ciąża jest jeszcze niewidoczna, więc nie ma większego znaczenia, w jakiej pozycji para się kocha. Później, kiedy brzuch jest już widoczny, duży, ważne jest, żeby na niego nie naciskać. Czyli można spokojnie polecić pozycję na boku, kiedy mężczyzna jest za partnerką. Jest też dużo innych technik, niekoniecznie związanych z penetracją, choćby fellatio. Seks w ciąży naprawdę jest ciekawy i warto go uprawiać.
Nie stanie się, bo nie ma takiej technicznej – anatomicznej – opcji. Takie myślenie wynika z braku edukacji, a co za tym idzie – i wiedzy o anatomii, choćby o tym, jak zbudowana jest pochwa, jak wygląda stosunek. Takim parom, które odczuwają lęk, mogę polecić wiele technik zastępczych, natomiast pamiętajmy: mamy pochwę, w niej część pochwowa szyjki macicy, a dopiero nad jej sklepieniem rozwija się ciąża w macicy. Dostęp do pochwy nie jest tożsamy z dostępem do jamy macicy. Spokojnie więc, płód jest bezpieczny.
Z medycznego punktu widzenia, i jest to oczywiście opinia, którą znajdziemy w podręcznikach: wtedy, kiedy zakończy się połóg, czyli kiedy macica skończy się zwijać (ok.6 tygodni po porodzie). Ale kiedy zagoi się krocze czy blizna po cięciu cesarskim (7 dni), nie ma już odchodów krwistych czy podbarwionego krwią śluzu, kobieta jest zdrowa, nie ma infekcji, stanu zapalnego – można uprawiać seks. To dla par ważne, bo kobieta ma poczucie, że jest atrakcyjna, a mężczyzna – znowu – że nie idzie w kąt, kiedy kobieta cała skupia się na niemowlaku. Ostatecznie są różne formy seksu i nie każda musi być nakierowana jedynie na orgazm pochwowy.
To ważne pytanie, bo musimy sobie zdać sprawę, że libido nie bierze się z powietrza. Musimy wiedzieć, co nam szkodzi, a co nas buduje. Zasadniczo, żeby mieć dobry seks, musimy być zdrowi. Czyli ważne jest, żebyśmy dbali o dietę i wypoczynek. Nasz ogólny stan zdrowia ma fundamentalne znaczenie dla libido. Oczywiście do zera pacyfikują je zaburzenia hormonalne, przede wszystkim tarczycy. Chodzi przede wszystkim o zapalenie czy nadmierne wyrzuty prolaktyny. Często obserwuję to w gabinecie – mam pacjentki, które mają prolaktynę podwyższoną 20-50 razy. Po porodzie wygląda to jak depresja poporodowa (niedoczynność tarczycy). Często też nadmierne stężenie prolaktyny powoduje pojawianie się torbieli w piersiach czy w jajnikach. Podam prosty przykład, jak na libido działa prolaktyna: jedziemy na randkę, jest miło, w myślach już się cieszymy – i nagle okazuje się, że ktoś nam stuknął samochód. Stłuczka. Pojawia się taki wyrzut hormonów stresu (w tym prolaktyny), że kaplica. Wspomagaczami się tego nie przeskoczy.
Oczywiście też trzeba wiedzieć, że alkohol i papierosy to trucizna, zabójcza także dla libido i sprawności seksualnej. Czyli: jeśli przed jest stres, udanego seksu raczej nie będzie. Z kolei kiedy jedziemy na wakacje, świeci słońce, jesteśmy wyluzowani, nie odbieramy maili i telefonów – od razu łatwiej pojawiać się może ochota na seks.
Wiele czynników, na które mamy wpływ nam umyka. Wydaje się, że seks jest automatyczny – nie jest. Można się wspomóc chociażby koreańskim żeń szeniem, ale dopiero kiedy człowiek jest wyspany, spokojny, wyluzowany, libido ma szansę się przebić przez skorupę codzienności.
***
Jak wskazują niektóre badania, seks w ciąży może mieć korzyści zdrowotne także dla płodu. Dzieci matek, które uprawiały seks we wszystkich trymestrach ciąży, miały wyższą masę urodzeniową i częściej otrzymywały wyższą punktację w skali Apgar – w porównaniu do dzieci matek, które nie współżyły seksualnie w ciąży. Seks, jeśli sprawia przyjemność przyszłej mamie, uruchamia wydzielanie endorfin w jej organizmie (hormonów szczęścia), działanie których odczuwa także dziecko. Innymi słowy – szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.
Kobieta może także doświadczyć intensywniejszych orgazmów w ciąży. Ze względu na to, że okolice organów intymnych w tym okresie są bardziej ukrwione, odczucia podczas uprawiania seksu mogą być mocniejsze.
Bibliografia: Marta Makara-Studzińska, Artur Wdowiak, Izabela Plewik, Karolina Maria Kryś, Wpływ aktywności seksualnej kobiet w ciąży na stan zdrowia noworodka, Seksuologia Polska 2011;9(2):57-63. B.Cadman, “What to know about sex during pregnancy”, 22 lutego 2019r., medicalnewstoday.com.
Bibliografia:
Napisała: Anna Stachowiak
Dziennikarka, redaktorka. Zainteresowana głównie tematyką społeczną i zdrowotną. Publikuje w tygodniku “Przegląd”. Miłośniczka aktywnego wypoczynku, zdrowego trybu życia, sprawdzania teorii w praktyce oraz drążenia tematu. Prywatnie mama zbuntowanego 3-latka i adeptka jogi.
Kapsułka nikalab zachwyca nie tylko wyglądem, ale też swoim działaniem. Przy jej produkcji zastosowaliśmy 2 innowacyjne technologie - DRcaps® i DUOCAP®. DRcaps®...
Twoja opinia może zostać wykorzystana w naszej reklamie. Przeczytaj więcej w naszym Regulaminie. Także w opiniach dbamy o transparentność. Weryfikujemy czy pochodzą od regularnych klientów (nie osób z nami współpracujących) oraz czy są zgodne z przepisami prawa mającymi na celu ochronę konsumentów.