17 pytań do... Agnieszki Linert, marketing and business development manager w Brill AV Media.

Work life balance to dla mnie… coś, czego nie posiadam. U mnie wszystko się przenika i łączy. Dzień planuję tak, aby mieć kawałek dla rodziny, nawet kosztem nadrobienia pracy wieczorem. Chcę, aby każdy był zadowolony. Może mało jest w tym wszystkim mnie, ale nad tym pracuję.

Moje 3 najważniejsze, codzienne nawyki dbania o zdrowie to… po wstaniu wykonuję masaż twarzy, szyi i dekoltu kostką lodu, później piję ciepłą wodę z cytryną i medytuję.

Sport, który regularnie uprawiam to… joga, bo na ten moment nie mam czasu na nic innego. Bardzo dużo spaceruję, 10-12 tysięcy kroków dziennie to u mnie standard, a od jesieni planuję rozpocząć bieganie.

Na aktywność fizyczną poświęcam w tygodniu… około 4-5 godzin.

Do jogi motywuje mnie… chęć pozostania w formie, bo wiem, że z wiekiem łatwo jest z niej wypaść i ciężko to już nadrobić. Drugą rzeczą jest po prostu czerpanie radości z dbania o siebie. Nie mówiąc już o tym, że jest to przyjemny czas tylko dla mnie.

Medytacja daje mi… po pierwsze “ja”, po drugie – ta poranna nastawia mnie tak, że wszystkie przeszkody, które pojawiają się w życiu zawodowym, nie stanowią dla mnie problemu. Wiem, że ja sobie z nimi poradzę, a moja praca jest też dzięki temu bardziej wydajna. Natomiast medytacja wieczorna, bo taką również praktykuję, oczyszcza mnie ze złych emocji i energii, którą otrzymujemy od osób w ciągu dnia.

Moja dieta bazuje na… produktach z mojej własnej szklarni i sadu. Stawiam na lokalne i ekologiczne produkty. Ograniczam spożycie mięsa do 2 razy w tygodniu. Robię wszystko, żeby moje dzieci jadły zdrowo.

Kończę dzień na… mam jeden zły i dobry rytuał. Zły – wysyłanie maili do samej siebie. Dobry – medytacja. Czasami staram się coś przeczytać, ale na koniec dnia jest we mnie bardzo dużo treści, więc nie zawsze to czytanie się udaje. Jestem absolutną serialomaniaczką, dlatego 3 razy w tygodniu staram się też obejrzeć wieczorem 1 odcinek.

Na sen poświęcam… 6 godzin.

Rzeczy, które robię tylko dla siebie to… długo się nad tym zastanawiałam. Tańczę, gdy nikt nie widzi, bo inaczej nie lubię i chodzę raz na jakiś czas na masaż ajurwedyjski, bo to kocham.

Mój mały grzeszek to… białe, dobrze schłodzone, pyszne, owocowe, czasami musujące wino.

Szczęście to dla mnie… moja rodzina i przyjaciele.

Luksus to dla mnie… napicie się kawki w Montepulciano. To taka bardzo mała
miejscowość we Włoszech. Jak już się tam znajdziecie, to będziecie wiedzieć, o czym mówię.

Moje małe, codzienne kroki w dbaniu o planetę to… segregowanie śmieci, zabieranie własnych toreb na zakupy, świadome wybory żywności i kosmetyków. Uważam, że nawet jedna butelka plastikowa, której nie kupisz, ma wpływ.

Rada, którą dałabym sobie, gdybym znowu miała 20 lat to… myśl o sobie, bo jesteś ważna.

Książki, które polecam, to… wszystkie pozycje Oriany Fallaci, która stała się moją idolką na studiach, “Syndrom Oszusta” Jessamy Hibberd oraz “Potęga ulgi” Agnieszki Marudy.

Podcasty, które polecam to… Karolina Sobańska, każdy odcinek jest bardzo przyjemny i ciekawy. Podcast “O zmierzchu” Marty Niedźwiedzkiej. Emilia Gawryluk i “Odcienie biznesu” Jowita Michalska i podcast “Digitalks” oraz “Dział zagraniczny”.