17 pytań do... Aleksandry Sroki-Krzyżak, VP Strategy and Corporate Development w Allegro

Work life balance to dla mnie… akceptowalny podział pomiędzy karierą i życiem, który sprawia, że jesteśmy w danym momencie szczęśliwi.

Moje 3 najważniejsze, codzienne nawyki dbania o zdrowie to… po pierwsze wczesna pobudka, aby się porozciągać i poćwiczyć, co może brzmi banalnie, ale bardzo poprawia zdrowie i zadowolenie. Po drugie – znalezienie czasu na większą aktywność sportową, co nie zdarza się codziennie, ale sprawia, że budujemy ten nawyk. Po trzecie – suplementacja. Skoro wiem, że w pewnych rzeczach mogę swojemu organizmowi pomóc, to warto to zrobić.

Sport, który regularnie uprawiam to… bieganie, którego nie lubię, ale widzę, że działa. Uwielbiam też jogę, ale ciężko znaleźć na nią czas, więc wypracowałam sobie nawyk porannej pobudki. Staram się od czasu do czasu wyjechać na zorganizowany obóz kondycyjny, który mnie do tych nawyków przyzwyczaja.

Na aktywność fizyczną poświęcam w tygodniu… bywa różnie. Czasami są dobre tygodnie, gdzie poświęcam na sport więcej niż 2 godziny, ale są też takie tygodnie, w których nie robię nic. Odchorowuje to wtedy bardzo długo.

Do sportu motywuje mnie to…  w jaki magiczny sposób działa dobrze na oczyszczenie ciała i umysłu.

Medytuję i staram się… robić jedną sesję w tygodniu, w każdych okolicznościach. Ostatnio słuchałam fajnej medytacji podczas długiej jazdy samochodem. Bardzo dużo zależy od tego, w jaki sposób zagospodarujemy sobie każdą minutę naszego życia. Możemy powiedzieć, że nie mamy czasu, a zajmujemy się scrollowaniem internetu, a wystarczy zamienić te 15 minut na nabranie nowej perspektywy.

Moja dieta bazuje na… gotowych cateringach i dzieje się to z dwóch powodów – jest to dla mnie efektywne czasowo i ułatwia liczenie kalorii, czego nie potrafię zrobić sama, a mi na tym zależy. Wybieram różne diety i eksperymentuję, aby się nie znudzić.

Kończę dzień na… niestety, sprawdzaniu maili późnym wieczorem, ale walczę z tym.

Na sen poświęcam… 7-8 godzin. Wymaga to dyscypliny i nie zawsze się udaje.

Rzecz, którą robię tylko dla siebie to… pierwsze kilkanaście minut poranka to mój czas. Wychodzę wtedy na taras, podlewam kwiaty i piję kawę. To jest dla mnie bardzo ważny moment dnia. Po wielu latach wróciłam również do tańca, co mnie bardzo ucieszyło oraz do gry na pianinie. Moja natura jest taka, że muszę mieć zadania, które robię codziennie, ale potrzebuję też powrotów do artystycznych zadań, z których mam dużą frajdę.

Moje małe grzeszki to… słodycze (niestety!) i wychodzenie do restauracji z przyjaciółmi na późne kolacje. Nie rezygnujmy z małych, fajnych rzeczy w imię jakiegoś celu.

Szczęście to dla mnie… uczucie, że nie chcę być nigdzie indziej, z kimś innym i w innych okolicznościach niż jestem w danym momencie. Umiejętność zatrzymania się i powiedzenia sobie “Wow jest super!”.

Luksus to dla mnie… w tym momencie – zdrowie i czas. To są rzeczy, które trudniej pozyskać niż pieniądze.

Moje małe codzienne kroki w dbaniu o planetę to… segregowanie śmieci, przemyślane zakupy. Bardzo się cieszę, że chyba wszyscy mamy taką refleksję i uczymy się tego od młodego pokolenia, żeby myśleć krytycznie o naszej konsumpcji. Kilka lat temu kupiliśmy przyczepę kempingową i obserwując kempingowa społeczność mam poczucie, że fajnie uczą tego, że naprawienie czegoś może być lepszym wyjściem niż kupienie czegoś nowego.

Rada, którą dałabym sobie, gdybym znowu miała 20 lat to… jeśli chcesz coś zrobić, to nie pytaj o pozwolenie, zrób to. Zawsze możesz później przeprosić i będzie dobrze. “Ask for forgiveness - not for permission”. Brzmi kontrowersyjnie, ale ta rada bardzo mi pomogła i gdybym dostała ją wcześniej, to byłabym w życiu jeszcze bardziej odważna, spróbowałabym wielu rzeczy i pewnie popełniła jeszcze trochę więcej błędów – ale chyba zawsze bardziej żałujemy rzeczy, których nie zrobiliśmy.

Książka/podcast, którą ostatnio przeczytałam/przesłuchałam i polecam to… ”How Women Rise” to książka dla kobiet o nawykach, które przez lata prowadziły nas na wyższe szczeble kariery, ale teraz niekoniecznie nam pomagają. Ta książka otworzyła mi oczy na kilka rzeczy, które kobiety sobie robią – mamy zbiór pewnych nawyków, które potrafią nas auto eliminować z kariery czy szczęśliwego życia i właśnie ta książka była dla mnie nowym otwarciem.