Rozmowy

17 pytań do...Joanny Glińskiej, HR Tech | Leadership and Talent Expert | Entrepreneur I Meditation Teacher

Czas czytania: 3 min
Opublikowano 14/06/2023
17 pytań do...Joanny Glińskiej, HR Tech | Leadership and Talent Expert | Entrepreneur I Meditation Teacher

W rozmowie z nikalab Joanna Glińska wyjaśnia, co daje jej medytacja, zdradza, co potrafi zaburzyć jej rytuały oraz opowiada o swoim szczęśliwym miejscu na ziemi.

Work life balance to dla mnie… możliwość zarządzania czasem tak, aby zawsze znaleźć przestrzeń na spacer po Łazienkach Królewskich z moim synem. Jest to nasz rytuał, który wypracowaliśmy wtedy, kiedy syn był jeszcze małym dzieckiem. Chodzimy na te spacery minimum 3 razy w tygodniu i jest to czas tylko dla nas – bez pracy, telefonu i innych zajęć.

Moje codzienne nawyki dbania o zdrowie to…

MEDYTACJA – to obowiązkowy punkt poranka. W zeszłym roku w wakacje zrobiłam kurs nauczyciela medytacji i praktykuję po to, abym ja była zdrowa, ale również dlatego, żeby mieć energię dla moich uczniów. Lubię wchodzić w dzień ze spokojem i dobrym nastawieniem.

SEN – gdy 5 lat temu zapisałam się na kurs MBSR i zaczęłam praktykować medytację, zauważyłam, że jakość mojego snu się znacząco poprawiła. Podróżując, parę razy zdarzył mi się duży jetlag i wtedy miałam możliwość zaobserwowania, co to znaczy prawdziwa deprywacja snu i jak bardzo mój organizm nie był w stanie sobie z nią poradzić. To był ten impuls, który sprawił, że zaczęłam bardzo zwracać na to uwagę.

JEDZENIE – jem dużo warzyw, często wybieram sezonowe produkty, ale nie określam swojej diety. Kiedyś próbowałam być weganką, ale nie posłużyło to mojemu zdrowiu. Mam chorą tarczycę i spowodowało to duże ubytki witamin z grupy B i ciężko było mi je uzupełnić.

Lubię ten moment, w którym wychodzę z domu i jestem gotowa do dnia – po dobrej nocy, medytacji i odżywczym śniadaniu. Kiedyś wskakiwałam w każdy dzień w pędzie i na koniec tygodnia nie mogłam sobie przypomnieć, co robiłam na jego początku.

Teraz w moim życiu jest dużo więcej uważności.

Sport, który regularnie uprawiam to… pilates na reformerach 2 razy w tygodniu. Bardzo cenię sobie te ćwiczenia, ponieważ wspierają zdrowie mojego kręgosłupa. Oprócz tego dużo jeżdżę na rowerze, chodzę na basen i spaceruję. W sezonie letnim na Helu pływam na SUP, a zimą jeżdżę na snowboardzie.

Na aktywność fizyczną poświęcam w tygodniu… około 7 godzin.

Moją motywacją do sportu… są napięcia, które w sobie noszę. Sport mnie relaksuje i postrzegam go jako dbałość o siebie i moje zdrowie, a przy okazji sprawia mi również wiele frajdy. Nie stosuję też w sporcie mechanizmu rywalizacji, tylko robię dane aktywności dlatego, że chcę i je szczerze lubię.

Medytacja pozwala mi być lepszym człowiekiem, ponieważ… jestem dzięki niej bardziej uważna, potrafię właściwie odpowiedzieć emocjonalnie na różne bodźce. Jest to szczególnie ważne w wychowywaniu dziecka, którego świat jest kompletnie odległy od naszej codzienności. Dzięki medytacji mam w sobie przestrzeń, aby poukładać sobie w szufladach to, co chcę w sposób jaki chcę.

Moja dieta bazuje na… ramach wynikających z chorób tarczycy. Staram się jeść mało glutenu, nie jeść produktów mlecznych, poza niektórymi serami. Jem sezonowe owoce i bardzo dużo warzyw, które są moim ulubionym elementem posiłków. Natomiast w sezonie na szparagi – jem je codziennie, tak samo jak truskawki! Jest to mój ulubiony okres w całym roku.

Kończę dzień na… przytuleniu się do mojego dziecka. Daje mi to dużo relaksu i pozytywnej energii.

Na sen poświęcam… 8 godzin. Staram się, aby higiena mojego snu była zachowana, dlatego zwykle chodzę spać o tej samej godzinie.

Rzecz, którą robię tylko dla siebie to… stwarzanie sobie przestrzeni do tego, żeby pobyć w samotności. Jestem totalnym ekstrawertykiem i całe moje życie dorosłe przebiegłam od znajomych do znajomych, natomiast od jakiegoś czasu koleguję się sama ze sobą i bardzo lubię tę przestrzeń.

Tylko dla siebie robię również wszystkie edukacyjne rzeczy, które otwierają mnie na nowe aktywności i są rozwojowe.

Moje małe grzeszki to… ciasta z owocami i seriale, które czasami potrafią zaburzyć moje rytuały.

Szczęście to dla mnie… czas spędzony z rodziną i bliskimi mi osobami. Nie musimy wtedy niczego udawać i udowadniać – wystarczy, że jesteśmy razem tu i teraz. Często spotykamy się w moim szczęśliwym miejscu na ziemi, czyli Dobrockiej Dolinie w świętokrzyskim. Odziedziczyłam po dziadkach ziemię, na której powstały domki na wynajem sezonowy, olbrzymi ogród i altana, w której można pomedytować.

Luksus to dla mnie… podróże.

Moje małe codzienne kroki w dbaniu o planetę to… rower, bidon i torba na zakupy. Z kroków o większym zasięgu, to hektar łąki kwietnej, którą zasiałam w Dobrockiej Dolinie. W okolicy jest dużo sadów i sadownicy pryskają drzewa różnymi pestycydami, przez co owady nie mogą usiąść na drzewach. W Dobrocicach zachęcam również do eko rytuałów, takich jak np. pobieranie wody z okolicznego źródełka – obliczyłam, że jest to w stanie zaoszczędzić około 300-400 butelek wody w sezonie.

Mojemu dziecku również pokazuję inny sposób patrzenia na świat, aby nie produkować tak dużej ilości śmieci.

Rada, którą dałabym sobie, gdybym znowu miała 20 lat to… mniej przejmuj się tym, co mówią i myślą inni, a bardziej zwracaj uwagę na to, co Ty myślisz, robisz i czujesz.

Książka, którą polecam to…Humor, Seriously: Why Humor Is a Secret Weapon in Business and Life” autorek: Naomi Bagdonas i Jennifer Aaker. Cała książka jest przewodnikiem po tym, dlaczego poczucie humoru jest dla nas istotnym elementem funkcjonowania, w szczególności w biznesie. Wielu osobom wydaje się, że biznes nie jest miejscem na poczucie humoru, a okazuje się, że jest to jeden z ważnych czynników budowania relacji, relaksacji i jest bardzo ważny z punktu widzenia naszego wellbeing’u.
Wydawca nie prowadzi działalności leczniczej.