Rozmowy

17 pytań do... Katarzyny Kluk, Country Head w EYE Agency

Czas czytania: 2 min
Opublikowano 08/09/2022
Katarzyna Kluk w rozmowie z nikalab opowiada, czym jest dla niej szczęście

W rozmowie z nikalab Katarzyna Kluk opowiada, dlaczego uważa, że nie ma "małych grzeszków", zdradza, jakie rzeczy robi tylko dla siebie, i tłumaczy, dlaczego nie potrzebuje motywacji do sportu.

Work life balance to dla mnie… po prostu dobre życie. Słuchanie siebie, swojego ciała i intuicji. Równowagę staram się utrzymać w ciągu dnia, ale nie zawsze się to udaje. Mam okresy w życiu, kiedy mam bardzo dużo pracy, spotkań biznesowych, wyjazdów lub  aktywności poza domem z innymi ludźmi i zawsze po takim czasie potrzebuję dla równowagi pobyć sama ze sobą lub z bliskimi w domu lub blisko natury. 

Moje 3 najważniejsze, codzienne nawyki dbania o zdrowie to… medytacja, zbilansowana dieta i ruch. 

Sport, który regularnie uprawiam to… taniec latino i joga. Lubię jogę na żywo z Shibani w Garden Club, a jak nie mam czasu to ćwiczę z Boho Beautiful, która na YouTube ma nagrania jogi dla każdego, z najpiękniejszych miejsc na świecie. Ja ogólnie bardzo lubię sport i zmieniam często aktywności. Ostatnio rozpoczęłam grę w padla, który bardzo mi się podoba. Od czasu do czasu chodzę na zajęcia Qi Gong’u, Tai Chi, biegam i jeżdżę na rowerze, bo mieszkam blisko lasu.

Na aktywność fizyczną poświęcam w tygodniu… około 7 godzin. 

Nie potrzebuję motywacji do sportu, bo… lubię ruch. Zbyt długie siedzenie w jednym miejscu, np. przed komputerem, i brak ruchu mnie męczy – odczuwam to jako stres dla ciała.

Medytacja… daje mi spokój wewnętrzny, uziemienie i aktywuje moją kreatywność. Robię to regularnie, każdego poranka.

Moja dieta bazuje na… jedzeniu wszystkiego, ale uważam na to co jem. Mięso jem rzadko, nabiału i glutenu też stosunkowo mało. Natomiast jak mam ochotę na coś mniej zdrowego to to jem i nie wyrzucam sobie, że nie powinnam. Moim głównym założeniem związanym z żywieniem jest słuchanie swojego ciała.

Kończę dzień na… czytaniu książek, słuchaniu podcastów, a często też medytacji. Włączam sobie muzykę regenerującą i zasypiam.

Na sen poświęcam… 7-8 godzin.

Rzecz, którą robię tylko dla siebie to… bardzo dużo rzeczy robię tylko dla siebie, chociażby wszystkie te wymienione wyżej. Chodzę też do pani Ani do Holistic Garden na masaż ciała. Gram na pianinie i śpiewam – mało kto o tym wie, bo robię to tylko dla siebie.

Nie mam małych grzeszków, bo… nie odczuwam poczucia winy. Gdy mam ochotę np. zjeść coś słodkiego, to jem i nie wyrzucam sobie tego, nawet jeśli nie jest to najzdrowsze.

Szczęście to dla mnie… poczucie spokoju, spełnienia i miłości oraz przekonanie, że jestem we właściwym miejscu i czasie z osobami, które są mi bliskie, z rodziną i przyjaciółmi.

Luksus to dla mnie… możliwość realizowania wszystkich lub większości pomysłów i potrzeb jakie mam. Na mojej liście “to do” jest bardzo dużo rzeczy i chciałabym mieć czas i możliwości ich doświadczenia w swoim życiu. 

Moje małe codzienne kroki w dbaniu o planetę to… przede wszystkim uważność. Tu nie chodzi tylko o nawyk segregowania śmieci, do którego mam nadzieję wszyscy się stosujemy, czy wyłączanie światła, którego nie potrzebujemy, ale o bycie uważnym i dbanie w codziennym życiu o ludzi, zwierzęta i rośliny dookoła nas.

Rada, którą dałabym sobie gdybym znowu miała 20 lat to... ufaj sobie – intuicji. Nie pędź tak bardzo i nie walcz, bo to stresuje i napina ciało ograniczając czucie. Wszystkie odpowiedzi na pytania znajdziesz w sobie.

Książka, którą przeczytałam i polecam to… “Healing Trauma”, której autorem jest Peter Levine. Polecałam ją w tym roku przyjaciołom, rodzinie i nawet klientom. 

Wydawca nie prowadzi działalności leczniczej.