Rozmowy

17 pytań do... Macieja Filipkowskiego, przedsiębiorcy i autora audycji "Zaprojektuj Swoje Życie"

Czas czytania: 2 min
Opublikowano 14/07/2022
Maciej Filipkowski odpowiada na pytania nikalab.

W rozmowie z nikalab Maciej Filipkowski opowiada, dlaczego nie wierzy w work life balance, jak reguluje swój sen i tłumaczy, dlaczego nie medytuje.

Work life balance to dla mnie… pojęcie, w które nie wierzę. Balans oznacza pewną równowagę, a w życiu mamy przecież różne momenty – czasami bardziej skupiamy się na  zdrowiu, czasami na rodzinie, a czasami na pracy i biznesie. Myślę, że work life  effectiveness jest w moim przypadku dużo lepszym sformułowaniem, ponieważ mówi o tym,  jak być najbardziej efektywnym w tym, co robimy. Prezes Coca-Cola powiedział kiedyś, że w życiu żonglujemy wieloma piłeczkami, większość z nich jest wykonana z gumy np. ta określająca pracę lub karierę. Jednak 4 z nich są szklane i określają: rodzinę, zdrowie, przyjaciół i duszę. Gdy szklane spadną na ziemię, to się rozbiją lub mocno uszkodzą. Te gumowe odbiją się i wrócą do Ciebie. Idąc tą myślą, pracę lub karierę możesz zmienić zawsze, ale o te 4 cenne wartości należy szczególnie dbać. Warto zdać sobie sprawę z tego, co jest w życiu ważne. Stąd moje starania, aby być w nim bardzo efektywnym. 

Moje 3 najważniejsze, codzienne nawyki dbania o zdrowie to…

  • Sen, o który bardzo dbam. Mam taką opaskę, która mierzy mój codzienny wysiłek  oraz sen i porównuje ze sobą te dwie wartości. Staram się chodzić wcześnie spać, bo bardzo wcześnie się budzę. 
  • Poranna gimnastyka. Codziennie rano robię kilka ćwiczeń, aby rozruszać mój kręgosłup. 
  • Dbam o to, co wkładam w siebie – nie piję alkoholu, wybieram produkty jak najmniej  przetworzone i staram się nie nadużywać cukru, co nie ukrywam, jest trudne. 

Sport, który regularnie uprawiam to… crossfit. Uwielbiam też jeździć na rowerze, ale tu mam przerwę od 3 lat i już nie mogę się doczekać, kiedy do tego wrócę.

Na aktywność fizyczną poświęcam w tygodniu… 90 minut dziennie, 6 dni w tygodniu.

Moja motywacja do sportu… to chęć bycia na nowo sprawnym. 2 lata temu spadłem z hulajnogi i był to poważny wypadek. Miałem już operację barku, kolana, a 8 tygodni temu operację kostki. 

Nie medytuję… bo nie znajduję w sobie na tyle spokoju, żeby usiąść i po prostu przestać myśleć. Udaje mi się to, gdy jestem w trakcie jakiejś aktywności fizycznej – najlepiej  medytuję wtedy, gdy zbliżam się do przejechanych 20 km na rowerze lub przepłyniętego 40-go basenu.

Moja dieta to… dieta fleksitariańska. Staram się jeść bardzo mało produktów  odzwierzęcych, ale przede wszystkim wiedzieć, skąd pochodzą produkty, które spożywam. 

Kończę dzień na… słuchaniu książki.

Na sen poświęcam… za mało czasu, od 5 do 8 godzin. Zawsze budzę się około 5:11 – 5:15  i mogę wyregulować swój sen tylko godziną, o której się położę.

Rzecz, którą robię tylko dla siebie to… parę razy w tygodniu udaje mi się znaleźć dla siebie od 30 do 60 minut, żeby usiąść i przeprowadzić dialog sam ze sobą

Moje małe grzeszki to… czekolada – niewystępujące w naturze połączenie cukru i tłuszczu w dowolnej formie. Ciiiii.

Szczęście to dla mnie… uśmiech osób mi bliskich.

Luksus to dla mnie… czas wolny.

Moje małe codzienne kroki w dbaniu o planetę to… nie mam chyba małych kroków  codziennie – 7 lat temu bardzo znacząco zmieniłem swoje życie i w tym trwam. 

  • Mam 800 metrów do biura, więc nigdy nie musiałem tam dojeżdżać samochodem  (nie licząc czasu po wypadku). 
  • Ograniczyłem loty samolotami. Kiedyś latałem 2 razy w tygodniu, teraz 2 razy w roku. 
  • Staram się kupować jak najmniej rzeczy, gdyż nie dają mi szczęścia. Chcę mieć spokój  ducha, że nie wygenerowałem niepotrzebnie śladu węglowego, kupując kolejną rzecz. 
  • Staram się kupować produkty lokalnie – im bliżej, tym lepiej.

Rada, którą dałbym sobie, gdybym znowu miał 20 lat to… będziesz żałował tylko tych rzeczy, których nie zrobiłeś. 

Książka i podcast, które polecam to... audycja “Zaprojektuj swoje życie”, z której można się wiele nauczyć i poznać fascynujących ludzi, oraz książka “Atomowe nawyki”.

Wydawca nie prowadzi działalności leczniczej.