Nie wierzę w pojęcie work life balance, ponieważ… bliższa jest mi filozofia ciągłego dążenia do harmonii w życiu. W przypadku życia zawodowego i prywatnego nie da się ustawić idealnego podziału, zwłaszcza wtedy, kiedy prowadzi się własną firmę. Jeśli ktoś jest perfekcjonistą i chciałby ustawić kalendarz w idealny sposób, tj. znaleźć czas dla rodziny, dla pracy, dla zespołu, dla siebie i przy okazji jeszcze czegoś się nauczyć, to na dłuższą metę może być to szalenie trudne do utrzymania.
Osobiście bardzo dużo robię w tym kierunku, aby obszary dla mnie ważne, były zadbane. Jest to kwestia harmonii, w której czuję się dobrze w danym momencie. Nie można zapominać o tym, że należy słuchać swojej intuicji – jeśli czujemy, że musimy zadbać o zdrowie i psychikę, to warto wdrażać takie działania od razu. Są też momenty, gdy życie zawodowe jest dominującą sferą i w danym momencie nie zawsze da się zmienić coś natychmiast.
Moje 3 najważniejsze, codzienne nawyki dbania o zdrowie to…
Jaki poranek taki dzień, czyli mój poranny rytuał dbający o strefę psychiczną i fizyczną. Najpierw kawa, a czasem dwie. Czas na luźne myśli, najbardziej kreatywne pomysły. Następnie trening na rowerku.
Aktywność fizyczna, z podkreśleniem, że nie jestem ekstremistą w tym temacie. Zazwyczaj wybieram to, co łatwe i dostępne, np. spacer, jazda na rowerze lub trening online, ale jedno jest pewne – raz dziennie moje serce musi zabić szybciej z powodu wysiłku, a nie ze stresu. Bliżej mi do krótkich, ale intensywnych treningów.
Suplementuję się w przemyślany sposób i widzę, że to pozytywnie wpływa na mój organizm.
Sport, który uprawiam to… treningi cardio i szybkie spacery. Zimą poranna i wieczorna ciemność za oknem sprawia, że trening jest mi jeszcze bardziej potrzebny, co nie znaczy, że łatwo się w tych ciemnościach porannych rozbudzić. Hormon szczęścia sam się jednak nie wyprodukuje.
Na aktywność fizyczną poświęcam w tygodniu… w idealnym scenariuszu 2-2,5 godziny.
Moją motywacją do sportu jest… to, jak wspaniale aktywność fizyczna wpływa na moją kondycję psychiczną. Po treningu na rowerze można narodzić się na nowo i przeżyć dzień inaczej. Aktywność fizyczna dyscyplinuje mnie też do lepszego życia, tj. świadomego odżywiania się, dbania o spokój, który lubię i eliminowania pewnej nerwowości. Zwykle, jeśli zrobię trening rano, w ciągu dnia żyję bardziej „higienicznie” :)
Medytować zaczęłam niedawno i… jest to ciekawe. Kilka lat temu myślałam, że to kompletnie nie jest mój świat, a teraz zaczynam to odkrywać. Niewiarygodne, jaki kontakt można nawiązać ze sobą w trakcie tej aktywności. Dla mnie to dobry sposób na przewietrzenie głowy w często przebodźcowanym świecie. Medytacji szukam pod różnymi postaciami. Czasem to jest dłuższa sesja, a czasem 15 minut z zamkniętymi oczami w biurze między spotkaniami.
Moja dieta jest… zbilansowana, bez wykluczania z niej żadnych elementów.
Moim wieczornym rytuałem jest… kolacja rodzinna. To moment, który wprowadza nas w przestrzeń absolutnej prywatności. Kolacja sama w sobie jest narzędziem, które motywuje nas do rozmowy, dzielenia się doświadczeniami, planowania kolejnego dnia lub tygodnia. Jest to moja ulubiona część rodzinnego kalendarza.
Na sen poświęcam… 6-8 godzin. Sen jest niedocenioną przestrzenią naszego życia. Kiedyś koncentrowałam się na tym, jak jeść lub co ćwiczyć, a to przecież sen jest najbardziej “luksusowym produktem” pod ręką, który działa cuda!
Tylko dla siebie robię… bardzo dużo rzeczy. Uważam, że każda kobieta i mężczyzna powinni świadomie robić coś tylko dla siebie. Nie wynika to w żadnym stopniu z egoizmu, tylko zdrowego rozsądku. Jeśli chcemy dookoła siebie tworzyć zrównoważoną społeczność, to nie możemy zestawiać siebie na boczny tor. Siła zaczyna się od nas. Moje ulubione rzeczy, które robię tylko dla siebie to:
Krótkie wyjazd od czasu do czasu. Takie 2-3 dni tylko dla siebie.
Regularnie znajduję w kalendarzu czas tylko dla siebie. Czasem jest to teatr, czasem dobra kolacja z książką, a czasem spontaniczny spacer lub podcast.
Ostatnio byłam na sportowym, 4-dniowym campie Ewy Chodakowskiej i też było wspaniale! Miałam przestrzeń na przemyślenia, planowanie, ćwiczenia i dobre odżywianie.
Moje małe grzeszki to… więcej niż przyjemność, a mianowicie czekolada, która jest moją obsesyjną miłością – najlepiej ta z orzechami. Poza tym bywam też niekonsekwentna w pewnych postanowieniach.
Wierzę w definicję szczęścia, która mówi, że… szczęście to Twoje oczekiwania vs rzeczywistość. Myślę, że jest to uniwersalna definicja, którą każdy może sobie dopasować do swojego życia. Ważne, aby nie stawiać sobie zbyt wygórowanych poprzeczek i to w każdym kontekście: bycia mamą, szefową, partnerką, żoną czy przyjaciółką. Z drugiej strony trzeba umieć realnie doceniać to, co się ma. Nie ma szczęścia bez wdzięczności.
Luksus to dla mnie… wolność wyboru tego jak chce żyć oraz jakościowy i dobrze spędzony czas z ludźmi, którzy świadomie wybierają, że spędzają ten czas ze mną.
Moje małe codzienne kroki w dbaniu o planetę to… segregacja śmieci, ograniczanie plastiku, chodzenie na zakupy z własną torbą. Natomiast jeśli chodzi o Cafardini, które budujemy z zespołem od ponad 20 lat, to świadomie zdecydowaliśmy się na następujące działania i jesteśmy w tym bezkompromisowi.
Bazujemy tylko na naturalnych tkaninach – są to głównie wełny pozyskiwane z certyfikowanych źródeł.
Szyjemy tylko na zamówienie. Nie produkujemy masowych kolekcji, z których kilkadziesiąt procent jest sprzedawana na promocji, a reszta trafia na spalarnie, czy wysypiska śmieci.
Cena, jaką za to płacimy to skala naszego biznesu. Nie jesteśmy marką globalną, ale wcale nie musimy być najwięksi, ponieważ chcemy być najlepsi.
Rada, którą dałabym sobie, gdybym znowu miała 20 lat, to… Wierz w siebie, akceptuj siebie! Nie brakowało mi nigdy przestrzeni na marzenia i podejmowanie ryzyka. Warto kibicować sobie i innym.
Książka, którą ostatnio przeczytałam i polecam to… Liz Plank “For the love of men”. To książka, która pozwala na jakościowy dialog pomiędzy mężczyznami i kobietami, pozwala nam lepiej zrozumieć samych siebie. Jestem zwolennikiem dialogu, ponieważ daje on przestrzeń na zrozumienie drugiego człowieka i pozwala na wprowadzanie mikrokorekt, niezbędnych do utrzymania rozwoju.
Napisała: Wiktoria Sadowska
Specjalistka od Social Media & Influencer marketingu. Z wykształcenia dziennikarka. Ciekawa świata i wiedzy, którą może czerpać od ludzi. Wegetarianka. W wolnych chwilach trenuje boks.
Kapsułka nikalab zachwyca nie tylko wyglądem, ale też swoim działaniem. Przy jej produkcji zastosowaliśmy 2 innowacyjne technologie - DRcaps® i DUOCAP®. DRcaps®...
Branży farmaceutycznej poświęciłam całe moje zawodowe życie. Rynek suplementów diety znam więc doskonale. Substancje bez udowodnionej skuteczności, nieefektywne dawki, długie listy wypełniaczy i formy, których często w ogóle nie przyswajamy, wielokrotnie wspomagane przekłamaną reklamą i nieekologicznymi opakowaniami...Nie było marki, którą mogłabym, również jako farmaceuta, polecać z pełnym przekonaniem. Dlatego stworzyliśmy nikalab. Substancje czynne tylko od wyselekcjonowanych europejskich dostawców. Formulacje stworzone we współpracy z lekarzami, w oparciu tylko i wyłącznie o substancje o potwierdzonej w badaniach klinicznych skuteczności. Innowacyjna technologicznie kapsułka gwarantująca optymalne wchłanianie z przewodu pokarmowego. Przemyślane i mądre dopełnienie zdrowej diety. A wszystko dostarczone we w pełni biokompostowalnym opakowaniu, wprost do domu.Polecam!
Większość dostępnych suplementów to strata pieniędzy - do takich wniosków doszłam kiedy spojrzałam na ten rynek przez mikroskop. Nieefektywne dawki (za małe lub za duże), formy substancji, których nie przyswajamy, długie listy wypełniaczy, substancje bez udowodnionej skuteczności klinicznej. Do tego - agresywne i nierzadko wprowadzające w błąd reklamy, dużo pięknych nieekologicznych opakowań. Nie mogłam znaleźć marki suplementów, której bym w pełni zaufała i która czułabym stawia na pierwszym miejscu moje zdrowie (i zdrowie naszej planety), a zamiast próbować zastępować mi zdrową dietę, mądrze ją dopełnia.Dlatego stworzyłam nikalab - dla siebie, mojej rodziny i przyjaciół. Chcę mieć jasność co do tego czym karmię moje ciało, mieć pewność, że jest to bezpieczne i wartościowe na co dzień.
Od lat jestem zaangażowany w branżę farmaceutyczną i suplementów diety. Wizja nikalab i stworzone przez nią portfolio suplementów diety (na razie dla kobiet) to całkowicie nowe podejście, stawiające na pierwszym miejscu zdrowie klientów i naszej planety.Starannie dobrane składniki od wyselekcjonowanych dostawców z Europy. Formulacje opracowane przez lekarzy, w oparciu o skuteczność składników potwierdzonych badaniami klinicznymi. Najnowsza technologia zamknięcia ich w kapsułkę, gwarantująca odpowiednią wchłanialność i wspierająca budowanie zdrowych nawyków. A wszystko to dostarczone w wysokiej jakości opakowaniach pochodzenia roślinnego, bezpośrednio do Twojego domu.Polecam. Dziś i na lata.
nikalab to firma tworzona przez moją siostrę, produkująca wysokiej jakości wegańskie suplementy diety mające za zadanie uzupełniać naszą codzienną dietę, z dbałości o urodę, dobre samopoczucie i zdrowie dziś i na lata.To co wyróżnia nikalab to transparentność wobec nas i poczucie odpowiedzialności za zdrowie nasze i naszej planety. W innowacyjnej kapsułce, która dla odpowiedniego wchłaniania, rozpuszcza się dopiero w jelicie cienkim, zamknięte są najwyżej jakości składniki od starannie wyselekcjonowanych dostawców z Europy. nikalab znacząco obniża ślad węglowy minimalizując ilość opakowań, a te które wykorzystuje są w pełni kompostowalne. A wszystko to dostarczone do Twojego domu, raz na 30 dni.
Większość dostępnych suplementów to strata pieniędzy – do takich wniosków doszłam, kiedy spojrzałam na ten rynek przez mikroskop. Nieefektywne dawki (za małe lub za duże), formy substancji, których nie przyswajamy, długie listy wypełniaczy, substancje bez udowodnionej skuteczności klinicznej. Do tego agresywne i nierzadko wprowadzające w błąd reklamy, dużo pięknych nieekologicznych opakowań.
Nie mogłam znaleźć marki suplementów, której bym w pełni zaufała. Żadna nie sprawiała, by czułam, że stawia na pierwszym miejscu moje zdrowie (i zdrowie naszej planety), a zamiast próbować zastępować mi zdrową dietę, mądrze ją dopełniała.
Dlatego stworzyłam nikalab – dla siebie, mojej rodziny i przyjaciół. Chcę mieć jasność co do tego, czym karmię moje ciało, mieć pewność, że jest to bezpieczne i wartościowe na co dzień.
Poznajcie nikalab - firmę tworzącą najwyższej jakości suplementy diety (na razie dla kobiet), w którą jestem zaangażowany. Firma jako jedyna na rynku może pochwalić się w pełni przejrzystym łańcuchem dostaw i współpracą z najlepszymi dostawcami składników aktywnych w Europie. Wykorzystuje najnowszą technologię - kapsułkę w kapsułce oraz DRcaps (delayed release) - gwarantując składnikom odpowiednią wchłanialność. Współpracuje z szeroką grupą naukowców i lekarzy. Przestrzega najwyższych standardów produkcji i kontroli jakości.Efektem są skuteczne produkty wspierające codzienne starania o zdrowie, dobre samopoczucie i promienny wygląd - dziś i na lata. Co więcej, są wygodne w stosowaniu, co wspiera zbudowanie i utrzymanie zdrowego nawyku przyjmowania ich na co dzień. Wystarczą w kapsułki dziennie, przyjmowane z jedzeniem lub bez, na raz, o dowolnej porze. Codziennie. Polecam.
Dbałość o zdrowie i dobre samopoczucie to suma codziennych zdrowych nawyków. Przedstawiam Wam nikalab, firmę, która tworzy najwyższej jakości suplementy diety (na razie dla kobiet) mające za zadanie uzupełniać naszą codzienna dietę.nikalab to przejrzysty łańcuch dostaw i współpraca z najlepszymi dostawcami składników aktywnych w Europie. Składy opracowane przez lekarzy w oparciu o wyniki badań klinicznych. Innowacyjna kapsułka docierająca do jelita cienkiego gwarantują odpowiednią wchłanialność składników. Prawdziwie ekologiczny system roślinnych opakowań, znacząco obniżający ślad węglowy. A do tego proces produkcji i kontroli jakości w standardzie jak dla leków.A to wszystko dostarczane pod nasze drzwi, co 30 dni.Polecam. Dziś i na lata.
Twoja opinia może zostać wykorzystana w naszej reklamie. Przeczytaj więcej w naszym Regulaminie. Także w opiniach dbamy o transparentność. Weryfikujemy czy pochodzą od regularnych klientów (nie osób z nami współpracujących) oraz czy są zgodne z przepisami prawa mającymi na celu ochronę konsumentów.