Ciąża to okres, w którym przyszła mama jest skupiona głównie na dziecku i jego potrzebach, często zapominając, że to jej dobre zdrowie i samopoczucie jest kluczem do dobrostanu malucha. A żeby czuć się dobrze, zarówno fizycznie, jak i psychicznie, musimy dostarczyć sobie wystarczająco składników odżywczych z dietą (i suplementacją), odpowiednią ilość aktywności fizycznej, czas na sen i relaks oraz zadbać o swoją urodę.
Okres ciąży przynosi ze sobą zmiany w wyglądzie kobiety, także jej skóry. Nie wszystkie z tych zmian są odwracalne. Jednak wiele niechcianych rzeczy możemy uniknąć, jeśli w okresie okołociążowym będziemy dbać o skórę w sposób świadomy i kompleksowy. Jak to zrobić, opowiedziała w nikaLIVE’ie na Instagramie lek.med. Izabela Toporska-Łukaszuk, dermatolog i lekarz medycyny estetycznej z kliniki Novique. Obejrzeć rozmowę można pod tym linkiem, a wersję tekstową przedstawiamy poniżej.
lek. med. Izabela Toporska-Łukaszuk: Zdecydowanie tak. Tak naprawdę świadome planowanie ciąży to nie tylko zadbanie o zdrowie przyszłego dziecka, ale też o zdrowie własne i dobry wygląd. W wielu przypadkach możemy skutecznie zapobiegać różnym defektom estetycznym skóry związanym z ciążą. W jaki sposób się przygotować? Oczywiście, kwestia diagnostyki – chociażby znamion barwnikowych. Przed ciążą warto jest wykonać badanie dermatoskopowe, które, w zasadzie, powinno się powtarzać raz w roku.
To jest kwestia nawet zwykłego przejrzenia dermatoskopem, czyli urządzeniem, które pozwala dokładniej ocenić zmiany barwnikowe i ewentualne ryzyko. Gdy przykładowo, mamy znamię, które jest podejrzane, które budzi wątpliwości, warto sobie to przed ciążą chirurgicznie usunąć. Kolejna rzecz to kwestia przygotowania skóry do ciąży. Ciąża jest rewolucją dla organizmu kobiety. Skóra bardzo się zmienia w trakcie ciąży. Oczywiście, pod względem zmian hormonalnych, metabolicznych skóra w trakcie ciąży zyskuje. Rzeczywiście jest tak, że mamy wówczas tę skórę bardziej jędrną, napiętą, natomiast też jest ona poddawana różnego rodzaju czynnikom, nawet tym mechanicznym – jak rozciąganie. Jest to, oczywiście, związane ze wzrostem płodu, ale też z rosnącą wagą. Dlatego, przygotowanie skóry pod kątem gęstości, jędrności i odporności na te czynniki zewnętrzne jest tutaj kluczowe. Warto podejść do tego w sposób bardzo logiczny i dobrze zaplanowany.
W naszej klinice dość szczegółowo opracowujemy taki plan – oczywiście, te plany są bardzo indywidualne, ale mają wspólne elementy. Ważna jest nie tylko sama skóra, ale ogólnie ciało pod kątem przygotowania do porodu – u nas takimi zabiegami zajmuje się fizjoterapeuta, bo to też jest bardzo ważne – aby wiedzieć, co się robi. Jeśli chodzi o jędrność, gęstość skóry, nie tylko w okolicy brzucha, ale również twarzy czy reszty ciała – my ujędrniamy, zagęszczamy i stymulujemy skórę do procesów regeneracyjnych, które później pozwalają skórze lepiej funkcjonować w trudniejszych warunkach. Dzięki temu jesteśmy w stanie zapobiegać różnym zmianom, np. rozstępom, które nie są wcale tak łatwe do leczenia.
Zabiegi z wykorzystaniem urządzeń, technologii w połączeniu z iniekcyjnym ujędrnieniem skóry doskonale funkcjonują u pań, przebudowują skórę w dość naturalny sposób. Przede wszystkim zwiększamy produkcję kolagenu. Co jest kluczowe w tej kwestii – motywujemy fibroblasty, czyli komórki, które produkują te składniki, odpowiedzialne za gęstość i jędrność skóry. Dodatkowo, umiejętne połączenie zabiegowe może powodować rozkładanie w skórze tzw. „starego kolagenu”, czyli takiego sztywnego kolagenu, który – można powiedzieć – zalega w skórze, ale już nie spełnia żadnej funkcji. Przez te wszystkie procesy pobudzamy zatem produkcję nowego, użytecznego kolagenu. W ten sposób, skóra jest dużo bardziej odporna na procesy mechaniczne. Oczywiście, pacjentki wspomagają się odpowiednio dobraną terapią, pielęgnacją domową, gdzie odpowiednie preparaty są wmasowywane. Tutaj działamy zespołowo – pacjentki wykonują swoją część zabiegową w domu, my robimy swoje w gabinetach. Takie połączenie jest najskuteczniejsze, i po ciąży okazuje się, że problem np. z rozstępami jest bardzo rzadkim problemem.
Tak, bardzo ważne i często występujące są przebarwienia. Przebarwienia, które się pojawiają nie tylko na twarzy, często w okolicy narządów płciowych, w okolicy kresy białej to przebarwienia, które absolutnie nie są zmianami chorobowymi, są specyficzne dla większości osób, które są w ciąży i bardzo często się pojawiają.
W trakcie ciąży nie za bardzo. To, o co możemy zadbać, to ochrona przeciwsłoneczna. Czyli chodzi bardziej o zapobieganie zmianom, które w jakimś stopniu tak czy siak się pojawią. Bardziej nastawiamy się tutaj na terapię już po okresie ciąży albo nawet po okresie karmienia. Jeżeli chodzi o przebarwienia, dopasowujemy terapię w zależności, czy karmienie wystąpi, czy też nie. Z takich zmian, które mogą się pojawić, to również zmiany fizjologiczne – różnego rodzaju zmiany naczyniowe, czyli np. pajączki. Związane są one z tym, że łożysko naczyniowe w czasie ciąży się po prostu powiększa, co jest całkowicie zrozumiałe.
Stosowanie kremów na rozstępy ma tylko taki sens, że skóra jest po prostu nawilżana i ujędrniania, ale ich efekt jest bardzo ograniczony. Jeśli nie zastosujemy intensywniejszych zabiegów – nie zadbamy o skórę w możliwie najwyższym stopniu. Ale oczywiście nigdy nie jesteśmy w stanie wykonać dwóch opcji u tej samej osoby i porównać, czy kuracja zadziałała. Tym bardziej, że rozstępy zazwyczaj powstają podczas pierwszej ciąży. Przy każdej kolejnej może pojawić się kilka dodatkowych, ale głównie tworzą się one podczas pierwszej ciąży.
Tak, my to obserwujemy. Pacjentki, których matki mają bardzo duże rozstępy, po odpowiednim przygotowaniu skóry posiadają minimalny problem z pojawianiem się rozstępów. Nie powiem, że w każdym przypadku mamy same sukcesy, natomiast rzeczywiście, statystycznie dużo mamy pacjentek, które właśnie w ten sposób przygotowujemy do ciąży (są to bardzo świadome osoby). Po zabiegach mają problem z rozstępami w bardzo niewielkim stopniu – i to oczywiście, bardzo nas cieszy!
W trakcie ciąży to przede wszystkim kwestia odpowiedniego masażu fizjoterapeutycznego, który pobudza skórę w dużym stopniu. W trakcie ciąży możemy działać już tylko manualnie, żadne zabiegi z użyciem technologii typu lasery, podczerwień odpadają. Zabiegi iniekcyjne również, z wiadomych względów. Oczywiście, pielęgnacja domowa trwa nadal w trakcie ciąży, ta, którą rozpoczynamy już przed ciążą. Ale również kwestia kontynuacji odpowiedniej suplementacji, wcześniej o tym nie powiedziałyśmy. Dostarczanie odpowiednich składników skórze to również kontynuacja w trakcie ciąży.
Osobiście jestem przeciwniczką suplementowania wszystkiego, co się da. Trochę teraz tak to wygląda, że suplementy są o najróżniejszych składach, czasem te składy są tak długie, że ciężko je przeczytać. My do końca nie wiemy też, jakie jest wchłanianie większości preparatów, po prostu nie mamy pojęcia. Też nie uważam, że przy dość zdrowym trybie życia, w miarę zbilansowanej diecie mamy potrzebę dodatkowego dostarczania organizmowi wszystkich możliwych witamin i minerałów w postaci suplementów. Zatem ja zawsze tutaj mówię o dobrej jakości kwasach Omega-3 i witaminie D3, bo to jest bardzo, bardzo istotne. Generalnie są to główne składniki, które rzeczywiście powinnyśmy dostarczać organizmowi – i przed ciążą, i w trakcie ciąży, ale również niezależnie od ciąży. To po prostu kwestia dbałości o jakość skóry.
Jeżeli chodzi o kosmetyki, dobieramy je w zależności od typu skóry pacjentki. Nie ma takiego uniwersalnego kosmetyku, który jest rekomendowany w trakcie ciąży. Bardziej skupiamy się na tym, jak ta skóra powinna być pielęgnowana. To bardzo istotne, aby w trakcie ciąży skórę stymulować. Wchodzi w to prawidłowe oczyszczanie skóry, peelingi mechaniczne – to jest bardzo istotne; dbamy o naturalną barierę ochronną skóry. Chodzi o to, aby tak prowadzić tę pielęgnację domową, żeby skóra zdrowo funkcjonowała.
O twarzy i całym ciele, bo generalnie, jeżeli chodzi o peelingi mechaniczne – jak najbardziej stosujemy na całe ciało oraz twarz. Jeśli chodzi o preparaty nawilżające, tu bardziej skupiamy się na potrzebach indywidualnych skóry twarzy. To, co bezwzględnie odstawiamy w trakcie ciąży, to retinol. Retinol to jedyny składnik, który nie jest rekomendowany w trakcie ciąży, nie można go stosować.
Trudno powiedzieć, jak to do końca wygląda, bo przede wszystkim nie robimy badań na kobietach w ciąży. Dlatego też, nie jestem w stanie jednoznacznie powiedzieć, że np. jest jakieś badanie, które sprawdza, czy roślinny retinol, czy jakakolwiek inna forma retinolu jest bezpieczna dla kobiet w ciąży. Ze względów etycznych takich badań się po prostu nie robi. Ja zalecam odstawić wszystkie retinole w trakcie ciąży.
To są, oczywiście, pewne rodzaje peelingu. Szczotkowanie też jest formą pielęgnacji skóry. To nie jest też metoda dla wszystkich – osoby, które mają skórę naczynkową nie powinny szczotkować ciała. Wszystko bardzo zależy od indywidualnych potrzeb naszej skóry. (Więcej o szczotkowaniu ciała przeczytasz w tym artykule - red.)
Jest sens dlatego, że stosowanie nawet takich zupełnie podstawowych preparatów powoduje to, że mniej wody odparowuje ze skóry. Już samo zatrzymanie niewielkiej ilości wody ma sens. Szczerze mówiąc, te preparaty dużo więcej nie zrobią, ale samo takie nawilżanie, pielęgnacja tej skóry ma sens.
Zazwyczaj, pacjentki w okresie połogu się do nas nie zgłaszają. To jest czas odpoczynku po porodzie. Natomiast po okresie połogu jak najbardziej możemy zacząć działać. Oczywiście, kwestie iniekcyjne odpadają, bo zazwyczaj pacjentki wtedy karmią. Natomiast, jeśli chodzi o terapie laserowe, jeśli pojawią się rozstępy – można zacząć terapię od razu po okresie połogu. Tutaj nie ma przeciwwskazań, wręcz im wcześniej tę terapię włączymy, tym lepsze mamy rezultaty. Jeśli chodzi o inne zabiegi, to jak najbardziej, inne technologie również możemy włączać, oprócz jedynie tych iniekcyjnych, gdzie przeciwwskazaniem jest okres karmienia piersią.
Możemy! To jest kwestia dbałości, nawilżania, peelingów stosowanych w domu. Jeśli chodzi o gabinet – łączymy zabiegi laserowe; po okresie karmienia, również iniekcyjne. Działamy również fizjoterapeutycznie – po to, by także powięziowo zaopatrzyć te powłoki, nie tylko pod kątem skórnym. Wspomagamy się także kinezjotapingu, żeby jak najszerzej zaopatrzyć ten rejon.
To może być stosowane i w trakcie ciąży, i w trakcie połogu, w trakcie karmienia i po karmieniu. Nie ma żadnych przeciwwskazań. I rzeczywiście, to bardzo pomaga w powrocie do dobrej formy po porodzie.
Tak naprawdę, pacjentki same mają potrzebę zadbania o siebie. Po tym początkowym okresie, kiedy skupienie jest tylko na dziecku, kiedy świat wokół nie istnieje, rzeczywiście, jest taki moment, że panie wracają do tego dbania o siebie. Nie chodzi tylko o ten brzuch, który najbardziej cierpi po ciąży, ale też o skórę twarzy, np. w kontekście przebarwień, które po ciąży zostają. Po okresie ciąży niestety zauważamy spadek formy tej skóry. Dają się nam we znaki bezsenne noce, które wpływają na nasz wygląd. Jest duża potrzeba regeneracji skóry pociążowej. Terapie są dobierane indywidualne do potrzeb pacjentki, druga rzecz: bierzemy pod uwagę, na jakim etapie jest pacjentka, czy karmi, czy już nie i dobieramy odpowiednie zestawy.
Nie wspomniałyśmy o włosach. Może nie wszystkie kobiety o tym wiedzą, ale w trakcie ciąży zazwyczaj włosy się poprawiają. Kondycja włosów zazwyczaj jest lepsza, w trakcie ciąży wydłuża się okres wzrostu włosa, w związku z tym, wypadanie włosów jest ograniczone. Natomiast po porodzie, następuje nadmierne wypadanie włosów. Warto nadmienić, że jest to czysta fizjologia! Choć wiem, że dużo kobiet jest przerażonych tym wypadaniem. Najczęściej jest ono wywołane zmianami fizjologicznymi w całym organizmie. Co nie znaczy, że mamy o to zupełnie nie dbać!
Tak, mamy takie procedury. Tutaj znów wracamy do tej kwestii dostarczania odpowiednich składników doustnie – to jest bardzo istotne. Włączamy też preparaty, które dostarczane są do skóry głowy w formie mezoterapii. Bardzo wzmacniają, odżywiają cebulki włosów. Czasem też, jeżeli jest taka potrzeba, dołączamy też leczenie miejscowe, które pacjentki po prostu wcierają w skórę głowy. Najczęściej są to terapie łączone, natomiast leczenie miejscowe włączamy w momencie, kiedy rzeczywiście zauważamy nadmierne wypadanie włosów. Jeżeli chodzi o fizjologiczne wypadanie włosów, staramy się uspokajać nasze pacjentki, że tutaj naprawdę nic złego się nie dzieje, wszystko jest w porządku. Często sama suplementacja w zupełności wystarczy.
Napisała: Hanna Borowska
Redaktorka, dziennikarka, science writerka, certyfikowana konsultantka ds. żywienia. Macierzyństwo sprawiło, że zainteresowanie tematyką zdrowotną zmieniło kierunek jej ścieżki zawodowej. Odbyła kilkanaście szkoleń i kursów w kraju i za granicą z zakresu dietetyki, medycyny funkcjonalnej, aromaterapii. Pasjonuje ją niezbadana moc mikrobiomu człowieka. Ukończyła z wyróżnieniem Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW. Przez wiele lat związana z Euroradio.fm.
Kapsułka nikalab zachwyca nie tylko wyglądem, ale też swoim działaniem. Przy jej produkcji zastosowaliśmy 2 innowacyjne technologie - DRcaps® i DUOCAP®. DRcaps®...
Twoja opinia może zostać wykorzystana w naszej reklamie. Przeczytaj więcej w naszym Regulaminie. Także w opiniach dbamy o transparentność. Weryfikujemy czy pochodzą od regularnych klientów (nie osób z nami współpracujących) oraz czy są zgodne z przepisami prawa mającymi na celu ochronę konsumentów.