Rozmowy

Poczytajmy o miłości… - Ewelina Stępnicka o życiu, porażkach, miłości do ciała i światła, które jest w nas

Czas czytania: 5 min
Opublikowano 06/09/2023
Poczytajmy o miłości… - Ewelina Stępnicka o życiu, porażkach, miłości do ciała i światła, które jest w nas

Przybliżyć się do dobrostanu - ten cel przyświecał czerwcowej serii live’ów prowadzonych na profilu nikalab na IG przez Eweliną Stępnicką. W kolejnych tygodniach, w 4 spotkaniach na żywo Ewelina przeprowadziła nas przez wspólne rozważania tego, co ma wpływ na poczucie dobrostanu. Cała seria spotkań wzbudziła wiele emocji, skłaniając do refleksji oraz zachęcając do troski o siebie.

cz.1 ŻYCIE

Wstępem do rozważań o życiu był wiersz autorstwa Portii Nelson “Autobiografia w Pięciu Rozdziałach”:

Autobiografia w Pięciu Rozdziałach
Rozdział I
Idę ulicą. W chodniku jest głęboka dziura. Wpadam w nią. Jestem zagubiona… bezradna. To nie moja wina. Wygrzebuję się całą wieczność.
Rozdział II
Idę tą samą ulicą. W chodniku jest głęboka dziura. Udaję, że jej nie widzę. Znowu w nią wpadam. Nie mogę uwierzyć, że jestem w tym samym miejscu. Ale to nie moja wina. Znów długo wyłażę.
Rozdział III
Idę tą samą ulicą. W chodniku jest głęboka dziura. Widzę ją. Ale znów wpadam… to przyzwyczajenie. Mam otwarte oczy. Wiem, gdzie jestem. To moja wina. Wyłażę natychmiast.
Rozdział IV
Idę tą samą ulicą. W chodniku jest głęboka dziura. Omijam ją.
Rozdział V
Idę inną ulicą.
Portia Nelson

Podczas spotkania, interpretując kolejne rozdziały wiersza, Ewelina przybliżała trudny proces nabierania świadomości i umiejętności wychodzenia z tych przestrzeni w życiu, które nam nie służą - by móc budować zupełnie nowe, wartościowe nawyki i podejście do siebie, do innych, do świata, do swojego ciała i zdrowia. 

Na zakończenie rozważań Ewelina podzieliła się z uczestnikami refleksją na temat dbania o siebie: “Życie to podróż przez rozdziały. Nie jest tak biało-czarne jak byśmy chcieli. Nie przeskoczymy przez rozdziały, a na drogach życia są dziury. Wiersz jest przypomnieniem o pokorze. Zmieniamy się i rozwijamy do ostatniego oddechu. Holistyczne podejście do siebie, swojego życia i zdrowia jest niezbędne. Dbanie o siebie nie trwa chwilę. 

Czasem dobrze jest się cofnąć. Ciało jest niesamowitym narzędziem - tak wiele już o nim wiemy, a tak wiele nie wiemy. Wiele spraw zależy od nas i od tego, co my z tym zrobimy. Momenty w codzienności utkane z wielu obowiązków mają w sobie przestrzenie, luki w które możemy włożyć dbanie o siebie. Bądźmy ze sobą, przodem do siebie, w każdym rozdziale swojego istnienia na planecie ziemia”. 

Nagranie cz.1 ŻYCIE z serii “Poczytajmy o miłości…” Eweliny Stępnickiej znajdziesz tutaj.

cz. 2 PORAŻKI

“To lekcja o ciężkich momentach, w których potrzebujemy utulenia” - tak Ewelina rozpoczęła drugie spotkanie live, przechodząc następnie do czytania wiersza “Powstań, siostro, powstań!” autorstwa Rebecci Campbell.


Powstań, siostro, powstań! 
Kiedy twoje plany i schematy, nadzieje 
i marzenia błagają cię, by im odpuścić. 
Powstań, Siostro, powstań. 
Kiedy tak świadomie stworzone przez ciebie życie 
całkiem się rozpada. 
Powstań, Siostro, powstań. 
Kiedy duszę masz ciężką, a serce złamane. 
Powstań, Siostro, powstań. 
Kiedy dałaś z siebie wszystko, a to jednak za mało. 
Powstań, Siostro, powstań. 
Kiedy cię pobito i pokonano, 
i kiedy czujesz się tak daleko od domu. 
Powstań, Siostro, powstań. 
Kiedy rozsypując się na tysiąc kawałków, 
nie wiesz, jak złożyć je w całość. 
Powstań, Siostro, powstań. 
Kiedy kochałaś i przegrałaś. A później znów przegrałaś. 
Powstań, Siostro, powstań. 
Kiedy związano ci skrzydła, duch 
od łez zawilgotniał i słyszysz tylko szept. 
Powstań, Siostro, powstań. 
Kiedy wreszcie wybłagałaś miłosierdzie dla swego wołania, 
lecz nie wiesz, od czego zacząć. 
Powstań, Siostro, powstań. 
Powstań ty. Powstanę ja. 
Bowiem kiedy powstajesz, 
najpierw rozjaśniasz ścieżkę dla Niej.
Rebecca Campbell

“Wiersz jest o byciu po swojej stronie, o przyzwoleniu sobie na prawdę emocji. Dostrzeganiu siebie. Ma dodać odwagi do stawiania się do życia w trudnych chwilach i uwierzenia, że życie ma nadal wiele do zaoferowania. Zobacz, co się wydarzy, kiedy się nie poddasz. Porażka jest wtedy, gdy nie próbujesz - w przeciwnym razie potknięcie to tylko podejście, kolejna próba.” - mówiła Ewelina, zachęcając, aby zawsze w trudnych chwilach być dla siebie samego wsparciem i pozostawać po swojej stronie. 

Nagranie cz.2 PORAŻKI z serii “Poczytajmy o miłości…” Eweliny Stępnickiej znajdziesz tutaj.

cz.3 CIAŁO

W części trzeciej Ewelina przybliżyła temat podejścia do swojego ciała i dbania o nie. 

“Jaki jest Wasz pierwszy odruch, gdy ciało choruje? Czy mamy wtedy do niego cierpliwość? Czy może obwiniamy swoje ciało, chcemy jak najszybciej je uzdrowić i brakuje nam cierpliwości? Słuchamy ciała, czy mu rozkazujemy? Czy dajemy mu czas na zdrowienie?” - te ważne pytania do uczestników Ewelina zadała już na początku. Punktem wyjścia do rozważań o tym jak wygląda, a jak powinna wyglądać nasza konwersacja z ciałem był fragment wiersza pochodzący z książki “Dom ciało” autorstwa Rupi Kaur:

Dziś zobaczyłam siebie pierwszy raz
gdy odkurzałam
lustro swojego umysłu
I kobieta która na mnie z niego spojrzała
zaparła mi dech w piersiach
kim była ta piękna bestyjka
ta pochodząca z nieba istota ziemska
dotknęłam swojej twarzy i moje odbicie
dotknęło kobiety z moich snów
odpowiedziała mi olśniewającym uśmiechem
moje kolana poddały się ziemi
gdy płakałam i wzdychałam na myśl o tym
że przez całe życie
byłam sobą
ale siebie nie widziałam
że przez dekady żyłam w swoim ciele
ani razu go nie opuszczając
a mimo to zdołałam przegapić
wszystkie jego cuda
czy to nie zabawne że można
zajmować przestrzeń i nie być
z nią w kontakcie
dlaczego minęło tyle czasu
nim otworzyłam oczy swoich oczu
objęłam serce swojej serca
ucałowałam podeszwy
swoich spuchniętych stóp
I usłyszałam jak szepczą
Dziękujemy
Dziękujemy
Dziękujemy
że zauważyłaś
Rupi Kaur

“Ważne jest uświadomienie sobie, że nasze ciało komunikuje się z nami cały czas. Ważne też, aby siebie nie oszukiwać, pozostać w prawdzie swoich emocji” - mówiła Ewelina podczas rozważań podkreślając jednocześnie wagę tego, na co w kontekście ciała mamy wpływ: “Nad naszą codziennością mamy kontrolę. I nad tym, co możemy zrobić dla naszego ciała. W każdym momencie, w którym jesteśmy w naszym ciele - decydujemy, co zrobimy i co temu ciału damy.” 

Spotkanie o sposobie traktowania własnego ciała Ewelina zakończyła puentą “Jedynie miłość ma sens, wszystko inne jest wyczerpujące” i zachętą, aby “rozejrzeć się po swoim ciele, z latarką cierpliwości i usłyszeć je”.

Nagranie cz.3 CIAŁO z serii “Poczytajmy o miłości…” Eweliny Stępnickiej znajdziesz tutaj.

cz. 4 ŚWIATŁO

W ostatniej, czwartej części z serii spotkań “Poczytajmy o miłości…” Ewelina poruszyła temat świadomego lub nieświadomego gaszenia swojego własnego światła, zachęcając do “przyzwolenia sobie na siebie” oraz do odkrywania przed światem swojego potencjału. 

Spotkanie rozpoczęło się czytaniem wiersza Marianne Williamson pochodzącego z książki “Powrót do miłości":

Naszym największym lękiem nie jest to, że jesteśmy niewystarczający.
Naszym największym lękiem jest to, że jesteśmy mocni ponad miarę.
To nasze światło, nie nasza ciemność najbardziej nas przeraża.
Pytamy siebie, Kim jestem aby być wspaniałym, olśniewającym, utalentowanym?
W racji samej, kim nie chcesz być ?
Jesteś dzieckiem Bożym. Twoje chowanie się w cień nie służy światu. Nie ma nic mądrego w kurczeniu się po to, aby inni nie poczuli się niepewnie w twojej obecności.
Wszyscy mamy błyszczeć tak jak dzieci.
Urodziliśmy się, aby manifestować chwałę Bożą, która jest w nas.
Ona nie jest tylko w niektórych, jest w każdym z nas.
Gdy odsłonimy nasze wewnętrzne światło, nieświadomie pozwolimy też innym, aby uczynili to samo.
Gdy wyzwolimy się z własnego strachu, samą swoją obecnością będziemy automatycznie wyzwalać innych.

Marianne Williamson

Ewelina wskazała na nas samych, jako źródło własnego dobrostanu oraz inspiracji dla innych oraz potrzebę pielęgnowania w sobie wewnętrznego światła: “Oprócz dbania o ciało i umysł, w drodze do zdrowia dbajmy o nie zagaszanie ognia, który w nas płonie”. 

“Nie umniejszaj siebie. Odwracaj się przodem do siebie i do tych, co inspirują się twoim światłem. Nie tłamsimy swego światła przy innych. Kochamy siebie gdy ciało jest chore i gdy zdrowieje”- mówiła Ewelina. 

Spotkanie zakończyło się zachętą do codziennej  afirmacji: “Chcę zobaczyć, co się wydarzy, kiedy pozwolę sobie świecić - co się wydarzy z moim ciałem, umysłem, duchem”. 

Nagranie cz.3 CIAŁO z serii “Poczytajmy o miłości…” Eweliny Stępnickiej znajdziesz tutaj.

Wydawca nie prowadzi działalności leczniczej.